Pojemność: 9 ml;
Paese nr 342 to lakier, który urzekł mnie już w buteleczce. Ma on słoneczny, żółty kolor i kremowe wykończenie.
Z przykrością muszę stwierdzić, że tylko kolor mnie zachwycił....
Pędzelek jest krótki i wąski.
Konsystencja lakieru jest trochę gęsta.
Czas schnięcia jest przyzwoity, mimo trzech warstw.
Konsystencja sprawia, że niemożliwa jest aplikacja cienkiej warstwy lakieru. W efekcie, po nałożeniu tylu grubych warstw, już drugiego dnia miałam dosyć spore odpryski...
Zmusiło mnie to do zmycia lakieru....
Niestety, piękny kolor to nie wszystko.
Mam nadzieję, że lakier sprawdzi się chociaż do stempelków.
Zmywanie było szybkie i bezproblemowe.
Lakier nie odbarwił płytki paznokcia.
Ma któraś z Was ten lakier?
Jeśli tak, to czy też macie z nim podobne problemy?
Pozdrawiam,
Tego nie mam ale mam trzy inne i sa ok. Jak jest za gesty to moze byś go rozcienczyla seche Restorem albo Poshe reviver
OdpowiedzUsuńwygladają jak żele :)
OdpowiedzUsuńSzkoda bo śliczny ma kolor :(
OdpowiedzUsuńKolor jest przepiękny, tylko szkoda, że tak ciężko się z nim współpracuje.
OdpowiedzUsuńKolor jest świetny, ale szkoda, że ciężko się z nim współpracuje... Ja tam podobnie z brzoskwiniowym z Gorzowa, tyle, że mój za cholerę nie chce schnąc :/
OdpowiedzUsuńkolorek piękny, ale żółtki generalnie są problematyczne
OdpowiedzUsuńkolor ma piękny, szkoda że jest taki problematyczny :(
OdpowiedzUsuńKolor piękny :)
OdpowiedzUsuńmam ten sam odcień i u mnie wszystko jest w porządku, może miałaś pecha :/
OdpowiedzUsuńprzepiękny kolor, w sam raz by rozjaśnić deszczowe dni, które teraz mamy ;)
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że w buteleczce nie przykuł mojej uwagi - wydawał mi się taki stonowany, ale na paznokciach wygląda o niebo (a może słońce?) lepiej! Takiego żółtka mogłabym mieć :D
OdpowiedzUsuńBardzo ładny, w sam raz na lato :D
OdpowiedzUsuńkolorek cudowny, ale ja też niestety miałam odpryski po kilku godzinach :/
OdpowiedzUsuńbardzo ładne słoneczko :)
OdpowiedzUsuń