Pojemność: 7 ml;
Crush on you to kolekcja, która jest dla mnie nowością - trudno mi jest powiedzieć, od kiedy jest ona dostępna w szafach Miss Sporty. O jej istnieniu dowiedziałam się przy okazji promocji w Rossmannie na lakiery i pomadki.
Crush on you nr 061 to lakier piaskowy. W brązowej bazie umieszczono drobny brokat.
Pedzelek jest krótki, płaski i dosyć szeroki - jak chyba we wszystkich lakierach Miss Sporty.
Konsystencja lakieru jest delikatnie gęsta. Mimo to, nie sprawia problemu podczas aplikacji.
Do pełnego krycia potrzeba dwóch warstw lakieru. Każda z nich, schnie bardzo szybko.
Na moich paznokciach, lakier utrzymał się 5 dni. Piątego dnia, zauważyłam delikatnie starte końcówki.
Jeśli chodzi o zmywanie to jestem bardzo pozytywnie zaskoczona!
Okazało się, że nie ma potrzeby stosowania metody foliowej. Wystarczy odrobina cierpliwości i piasek zmywa się bez większych problemów.
Macie może jakiś lakier z kolekcji Crush on you?
Jeśli tak, to podzielcie się ze mną wrażeniami z jego używania.
Pozdrawiam,
Przepiękny, uwielbiam piaski - ten jest boski!
OdpowiedzUsuńMam tego i jest bardzo fajny! Chociaż on brązowy nie jest moim zdaniem :)
OdpowiedzUsuńZupełnie nie moja bajka, ale podziwiam u Ciebie.
OdpowiedzUsuńBardzo ładny, nie mam żadnego z tej serii, chyba się skuszę :)
OdpowiedzUsuńJa mam właśnie ten kolorek :) nie miałam go jeszcze na paznokciach, dlatego super, że w końcu go zobaczyłam :) Fajnie wygląda, podoba mi się, więc ciesze się że go mam :)
OdpowiedzUsuńAkurat z miss sporty nie mam ale ten jest piękny!
OdpowiedzUsuńLubie piaski,ale do lakierów z Miss Sporty chyba nigdy się nie przekonam
OdpowiedzUsuńŚwietny kolor, moim zdaniem taki brąz przełamany miedzią. Super:)
OdpowiedzUsuńale cudo :D mnie przypomina kostki lodu zrobione z coca coli :D
OdpowiedzUsuńciekawy efekt ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam, w ogóle dopiero kupiłam swój pierwszy lakier tej marki, zwykle odstraszały mnie recenzje, gdzie pisano, że szybko odpryskuje, że w ogóle są fatalne. Ale na promocji w Naturze 1+1 lakier (tańszy gratis) skusiłam się i zobaczymy :)
OdpowiedzUsuńMam go i jestem z niego bardzo zadowolona, fajny efekt ;)
OdpowiedzUsuń