Lovely Baltic Sand nr 1
Pojemność: 8 ml
Krycie: 2 warstwy
Wytrzymałość: ok. 5 dni
Cena: ok. 9 zł
Dostępność: Rossmann - szafy Lovely
Czas na recenzję ostatniego piaska od Lovely, jaki otrzymałam w ramach WiboBoxa.
Lovely Baltic Sand nr 1 to czerwony piasek w którym zatopiony jest shimmer o odcieniu ciepłego złota, który niesamowicie odbija światło!
Do pełnego krycia wystarczą dwie warstwy, które bardzo szybko schną. Konsystencja lakieru jest bardzo przyjemna, dzięki czemu nie rozlewa się on na skórki.
Jak zwykle w przypadku lakierów Lovely wytrzymałość tego piaska jest bardzo dobra. Po 5 dniach lakier delikatnie odprysnął i minimalnie starły się końcówki :) Myślę, że spokojnie wytrzymał by on cały tydzień :)
Zmywanie w przypadku tego piaska nie jest uciążliwe.
Myślę, że w ciągu najbliższych kilku dni pojawi się post porównawczy tych trzech piasków, spośród których wybiorę swój nr 1 :)
Jeszcze taka mała informacja niekosmetyczna....
Jutro mam obronę.... Denerwuję się strasznie.... Mam nadzieję, że trafię na pytania na które będę znała odpowiedź. Oczywiście jak będzie po wszystkim dam Wam znać jak mi poszło :)
Tymczasem idę pomalować sobie paznokcie jakimś nudziakiem. Znacie jakieś skuteczne sposoby aby się odstresować?
Pozdrawiam,
Genialnie wygląda!
OdpowiedzUsuńŚwietny lakierek! Powodzenia na obronie! Nie taka straszna jak ją malują:) jak się broniłam też szukałam sposobów na odstresowanie, ale nic mi nie pomogło :D
OdpowiedzUsuńŚliczny piasek :) Ja mam na razie jeden z golden rose, ale koniecznie muszę się zaopatrzyć jeszcze w kilka :) Chyba spróbuję tych z lovely
OdpowiedzUsuńjakoś tylko żółty piasek z tej serii przypadł mi do gustu ...:)
OdpowiedzUsuńgdyby nie miał szimera to lubiłabym go ;D
OdpowiedzUsuńJa się jakoś ciągle do piasków przekonać nie mogę :)
OdpowiedzUsuńja mam niebieski z tej serii,bardzo mi sie podoba :)
OdpowiedzUsuńTen też fajny. Ja mam niebieski i lubię :)
OdpowiedzUsuńładniutki ;)
OdpowiedzUsuńkurczę, wszystkie piaski z tej serii bardzo mi się podobają, więc nie wiem jak wybierzesz numer 1, ciężki orzech do zgryzienia! a sposobu na odstresowanie niestety nie znam, sama zbyt dużo się stresuję, oczywiście najczęściej niepotrzebnie :D
OdpowiedzUsuńŚliczny kolorek.Muszę wreszcie wybrać się po taki lakier :)
OdpowiedzUsuńcudo <3
OdpowiedzUsuńMam, kupiłam już drugi, bo jeden wykończyłam :D
OdpowiedzUsuń