Wibo Growing Lashes stimulator mascara

Wibo Growing Lashes stimulator mascara

Od producenta:

"GROWING LASHES

Najnowszej generacji maskara stymulująca wzrost rzęs z innowacyjną szczoteczką:

- pogrubiający i wydłużający tusz do rzęs;

- posiada właściwości zapobiegające obumieraniu torebek włosowych; 

- stymulujące intensywny wzrost rzęs.

Marzysz o znacznie dłuższych, grubszych i mocniejszych rzęsach? Wypróbuj mascarę Growing Lashes Stimulator, która pielęgnuje i odżywia rzęsy, a jednocześnie stymuluje ich wzrost, dzięki czemu zapewnia ich ekstremalne wydłużenie. Zawarte w formule odżywcze proteiny jedwabiu, D-Panthenol oraz kolagen dodatkowo wzmacniają, regenerują i chronią i pielęgnują osłabione torebki włosowe a unikalne peptydy wspomagają naturalny wzrost rzęs."

Źródło: http://wibo.pl/oczy/tusz-do-rzes/growing-lashes

O tej maskarze zostało już wiele powiedziane. Mimo to, chciałabym dorzucić swoje trzy grosze.

Maskara zamknięta jest w solidnym, plastikowym opakowaniu, które mieści w sobie 8 ml intensywnie czarnego tuszu. Produkt kosztuje ok. 8 zł i dostępny jest w każdym Rossmannie.

Silikonowa szczoteczka świetnie rozdziela rzęsy i ich nie skleja! Bardzo lubię ten tusz za to jak wydłuża moje rzęsy oraz delikatnie je pogrubia. Maskara, gdy jest nowa nie osypuje się ani nie kruszy. Z czasem, gdy tusz zaczyna gęstnieć można zauważyć jego delikatne osypywanie się. Wytrzymałość jest całkiem niezła - na rzęsach tusz utrzymuje się cały dzień.

Co do właściwości stymulujących wzrost rzęs to mam mieszane uczucia. Kiedyś już używałam tej maskary i jedyne co zauważyłam to mniejsza ilość wypadających rzęs. 

Mimo, że wszystkie zapewnienia producenta nie zostały spełnione to bardzo lubię tą maskarę i chętnie do niej wracam.

A na koniec zdjęcia moich rzęs z użyciem tuszu.

Co o niej sądzicie?

Pozdrawiam,