Lovely - Gloss Like Gel - nr 128

  Lovely - Gloss Like Gel 

                - nr 128       

                                                                                                        

Pojemność: 8 ml;

Krycie: 2 warstwy;

Wytrzymałość: ok. 7 dni;

Cena: 5,69 zł;

Dostępność: szafy Lovely.

Lovely Gloss Like Gel to najnowsza kolekcja lakierów, która od niedawna gości na półkach sklepowych. Oto kilka słów od producenta:

"INTENSYWNY KOLOR"

"Olśniewające lakiery o formule imitującej lakier żelowy. Formuła oddaje głębie koloru nadając manicure niezwykłej intensywności. Kolekcja zawiera największe hity kolorystyczne sezonu - soczyste odcienie lata i wiosny zamknięte w stylowej buteleczce. Szeroki pędzelek w lakierze pozwala na dokładne pokrycie płytki już po pierwszej aplikacji!"

Źródło: http://lovelymakeup.pl/paznokcie/lakiery/gloss-like-gel

Po otworzeniu paczki właśnie ten lakier jako pierwszy wpadł mi w oko ze względu na przepiękny lawendowy kolor o kremowym wykończeniu, który kryje po dwóch warstwach. Lakier zamknięty jest w zupełnie nowej buteleczce, która mi bardzo przypadła do gustu. Posiada dosyć szeroki pędzelek, który ułatwia aplikację. Do aplikacji tego lakieru podchodziłam dwa razy. Za pierwszym razem malowałam  paznokcie wieczorem. Po przebudzeniu ujrzałam odciśniętą kołdrę... Następnego dnia  pomalowałam paznokcie po raz drugi. Tym razem jednak odczekałam dłuższą chwilę przed nałożeniem drugiej warstwy. Dodatkowo nałożyłam warstwę wysuszacza. Dzięki temu nie miałam problemu ze byt długim czasem schnięcia.

 Co do wytrzymałości, to muszę przyznać, że w tej kwestii lakier pozytywnie mnie zaskoczył. Sam lakier nosiłam 3 dni, po czym na tym samym lakierze zrobiłam zdobienie, które po kolejnych 4 dniach noszenia sama zmyłam. Lakier nie odpryskuje ani nie ścierają się końcówki. Jego konsystencja jest nieco gęstsza od zwykłych lakierów, jednak nie sprawia problemów podczas aplikacji. Czy imituje on lakier żelowy? Szczerze mówiąc trudno mi to określić. Na pewno różni się on od zwykłego lakieru i może właśnie na tym polega jego formuła.   

Ze względu na cudowny kolor, wykończenie oraz wytrzymałość wybaczam mu jego wszystkie winy (czas schnięcia i krycie po dwóch warstwach, a nie tak jak obiecuje producent po jednej).

Pozdrawiam